Gdy pojawiają się wątpliwości… cz. I

Witam!
Od jakiegoś czasu dostaję przykrego maila z zawiadomieniem, że niedługo przekroczę pojemność mojej skrzynki. Otóż, muszę zaznaczyć, że składa się tak, iż jestem w posiadaniu programu Mozilla Thunderbird z włączoną funkcją pobierania poczty z serwera, więc de facto na mojej skrzynce nie znajduje się żadna wiadomość. W obawie przed utratą, jakże cennej i bliskiej memu sercu z którą łączą mnie liczne wzruszenia, trwającą przy mnie w chwilach zarówno wzniosłych, jak i tych pełnych żału, skrzynki postanowiłam zwrócić się do Państwa o pomoc i wyjaśnienie problemu. Musicie, szacowni Państwo, zrozumieć, że zakładałam ją kierowana pragnieniem poddania się szaleństwu i spotaniczności jakie oferuje nam nieprzenikniona Otchłań Internetu, i dziś dzień, po pięciu laty obcowania, nie mogę się z nią rozstać, wszak gdy długo spoglądamy w Otchłań, Otchłań spogląda również w nas!
Z góry dziękuję.
AK.

Ta historia opiera się na *FAKTACH AUTENTYCZNYCH*
Za wszelakie skutkowanie na Wasze umysły tejże powyższej wiadomości, odpowiedzialność nie pozostaje w rękach Jamnica Satanica, dziękujemy.
Satanic Jamnic, tenże.
Satanic Jamnic, onże.